studentów biologii i geologii UJ
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum studentów biologii i geologii UJ Strona Główna
->
Ogólne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Tematy najbardziej gorące- nasze przedmioty
----------------
Egzaminy i zaliczenia
Botanika
Zoologia
Geologia
Chemia
Matematyka
Pytania, testy, itp.
Bocznica
----------------
Ogólne
Sprawy organizacyjne forum
Zawór bezpieczeństwa
Ogłoszenia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Nomyzs114
Wysłany: Sob 9:11, 22 Kwi 2006
Temat postu:
W tytule tego postu jest zawarty cel: wazeliniarstwo więc przyjmuję. Nie rozumiem tylko dlaczego na forum są osoby tylko z naszej grupy. Ciężko jest gadać w 4 (w porywach do 6) na OO Forum (prosze Państwa) bo: mamy mobile phones, e-mail, GG, etc. Forum zapewny by żyło gdy by tu kto było. Hej
PS Czy obkładanie słoniną powoduje zejście opuchlizny??
KwAsiA
Wysłany: Czw 21:03, 20 Kwi 2006
Temat postu:
eee tam bez sensu.. mnie się forum podoba
... pozdrowienia dla naszego koffanego Administratora
Nomyzs114
Wysłany: Czw 20:52, 20 Kwi 2006
Temat postu: A no
A no nie dobrze!
Podczas ostatniej posiadówy w parku pewna Kasia powiedziała że to bez sensu to forum i ogólnie zbeształa administratora że aż jadł wełniany sweter z grzebaka!!
Cóż. Z forum kożysta tylko nasza grupa- a nawet tylko jej część!
Cóż raczej nie można im kazać. Choć mogę pogadać z naszą lovley sekretarką!
KwAsiA
Wysłany: Czw 19:23, 20 Kwi 2006
Temat postu:
gdzie się podzialiście ludziska...;( pusto na tym forum coś... nasz Administrator choruśki to się forum zaniedbało.... niedobrze dzieje się w państwie polskim oj niedobrze
lexio
Wysłany: Sob 14:17, 15 Kwi 2006
Temat postu: eh
wesolych swiat...
KwAsiA
Wysłany: Śro 19:43, 12 Kwi 2006
Temat postu:
Lexik tobie to się zbiera:P lista jest juz dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga:D
lexio
Wysłany: Sob 23:30, 08 Kwi 2006
Temat postu:
ej mozesz jeszcze raz bo nie zrozumialem
Nomyzs114
Wysłany: Sob 11:30, 08 Kwi 2006
Temat postu: O mały włos
O mały włos nie miałbym tych kuli bo wypożyczalnie tylko do 13 som no i żem się spaźnił
No i dopiero w poniedziałek:(. Ale ale znajoma z Kielc mi je wysłała przez busa i nawet kierowca nic nie wzioł za "fatygę"- a mojemu bratu kiedyś policzył 5 zł za przewiezienie koperty z zaświadczeniem. Ach jednak kalekość, cierpienie robi jeszcze na ludziach wrażenie no i zmiękcza serce.
A co pierwszego transportu "sanitarnego" to wielkie dzięki dla Pana Migdałka za niezłą jazdę (czarna Alfa 145 1.6 Twin Spark), że mimo wykładu bądź odczytu zawiózł mnie na pogotowie.
Hehehe na pogotowiu gorzej. Jak już doskoczyłem do okienka to pan z łaską mi powiedział że tu na ławkę i czekać do tych drzwi. No i po 15 minutach wskoczyłem do równie łaskawego pana doktora i przez kilka minut mnie spisywali: Imię, naźwisko, nieodzowny PESEL, adres. No i skokiem na rentgen.
. Na rentgenie oznaki miłosierdzia. Starsza Pani technik(to chyba przez promieniowanie!): a czemu Pan tak skacze?Nie dali Panu wózka??O mały włos mnie nie obaliła taka doza współczucia. Ale pozytywnie. Potem sesja. A że przodem, a że bokiem, a że tak i jeszcze inaczej (a że przy oknie
) No i wysło mi fotostory- że nie mam złamania, a że uszkodzony staw skokowy. Ja już wyskakuję z pracowni RTG a tu Pani sympatyczna- podjechać bryką??No i zaczęła się jazda. 240km/h po korytarzu, pisko opon- hola hola. Dostałem w miarę nówke tylko coś ciśnienie w oponach nie takie- flaki ise zrobiły jak siadłem
. No i się okazało że w oponach jest nie równo i siągle na lewo mnie ściąga!Wyszedłem jak Zabłocki na mydle- ale przynajmniej siedziałem więc nie narzekam! Na gipsowni- o sory przed drzwiami gipsowni!! siedzę sobie z innymi kalekami: facet sobie drzwiami od samochodu palec odrąbał, drugi na czas nie wyciągnął ręki z maszyny do siekania ciasta w piekarni (jakbyście mieli jeść coś z krwawym kolorem na wierzchu- obwarzanek o smaku pizzy to wstrzymajcie się troszkę!).
Jak pech to juz na całego- w sensie dokopać leżącemu. Trafiliśmy (razem z kolegami kalekami
) na zmianę warty.Była o 19 ale że kawę trzeba dopić, zebrać metropol, echo miasta etc z parapetu co by je do domu zabrać to przerwa zaczęła się już od 18:30 no i do 19.15 - no bo w końcu to będzie nocny dyrzur więc już trzeba pierwszą kawkę wypić, rozłożyć gazetki, etc.
KORPIELA!!!!!!!!!!!
słyszę że ktos woła
no to podążam za tym miłym i opiekuńczym głosem
który przecież uśmierzy mój ból. Lekarz pyta: Coś zrobił?
Szymon (delikatnie żeby nie zdenerwować): No na WueFie jak skakałem do kosza źle stanełem(nie wiem jak się to pisze: stanąłem, stanęłem, stanołem-pierdolić).
Lekarz:Położyć się na łóżku.
Szymon się kładzie na łóżku (omijam tu pikantne szczaegóły- sciągnąć spodnie)
. Doktor Wilczur był czy Żiwago nie wiem dokładnie ale straszny gość. Krzyczał na wszystkich jak się coś chcieli dowiedzieć, nie miły bardzo (he na wejśiu jak wjeżdżałem na wózku taka babka co weszła przede mną mówi mi: Nie przejmuj się że krzyczy!!!). W każdym razie gość złapał mnie wielka ręką na około kostki ścisnął i pyta kurwa czy boli!!!!!!!(szukam dobrego emotikona żeby choć trochę opisać zaistniałą sytuację, ale nie ma!
) Potem stara babka mnie zagipsowała. Posadziła na wózek i wywiozła na korytarz.
Za ten jakże przyjemny wątek sponsorowany przez Małopolski oddział NZOZ a dokładnie SzpitalnyOddziałRatunkowy serdecznie dziekuję. Oby wam sie nie udało nigdy być na św. Łazarza 5. No bo kurde o 17.12 Pani od WF-u spsikała mi nogę N2 w sprayu więc od tego momentu zacząłem się interesować czymkolwiek innym niż tylko kostką jakoś o 17.50 zasiadłem w Alfie Migdałków no i myślę że 18.20 juz na Łazarz byliśmy a wyszedłem po 20!!! No i to mówi samo za siebie!
No nic rozpisałem się troszkę ale to mi zaoszczędzi opowiadań jak to było a teraz dało upust złości na służbę zdrowia.
Pozdro dla wszystkich i uważajcie na siebie i nie tylko w sytuacjach oficjalnego zagrożenia gdzie każdy głupi widzi że jest zagrożony, ale na każdym przejściu dla pieszych, przy wysiadaniu z tramwaju gdzie jeszcze trzeba dojść do ulicy, etc. Takie czasy, że oczy i w dupie trzeba mieć!
lexio
Wysłany: Pią 23:45, 07 Kwi 2006
Temat postu: Życzenia współczucia dla administratora(cel: wazeliniarstwo)
tak mi przykro zes se skrecil kostke
trzymam kciuki by ci sie nie zrobily odciski na rekach od kul o ktorych z pewnoscia bedziesz kuśtykał
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin